„Niewykorzystane sytuacje się mszczą”. Przegrywamy mecz derbowy w Zawadzie

Sobotnie popołudnie spędziliśmy w Zawadzie. Nasza kadra główna walczyła w meczu derbowym z Gryfem. Jak wiadomo wszystkim, mecze derbowe rządzą się swoimi prawami. Niestety mecz przegraliśmy troszkę na własne życzenie.

Z powodu braku kilku zawodników, wyszliśmy na murawę z naszym stoperem w ataku. Trzeba tu powiedzieć, że Dawid Wurszt nieźle sobie radził na tej pozycji. Początek meczu to gra asekuracyjna. Drużyny próbowały swoich sił. Szczerze mówiąc po pozycji w tabeli drużyny Gryfa, więcej się też spodziewaliśmy jakości piłkarskiej. Gryf skupił sie na grze z kontry i lagą na Przemka Gałkę próbował otworzyć wynik.

W 15 minucie mogliśmy otworzyć wynik, kiedy to Łukasz Wróbel wyszedł sam na bramkę po pięknym prostopadłym podaniu, ale nie trafił.

5 minut póżniej Wojtek Mazur miał bardzo podobną sytuację ale chyba za szybko zdecydował się na strzał. Chwilę potem Łukasz Wróbel wrzucił na 15 metr piłkę do Dawida ale ten jej nie opanował. No cóż, jak to mówią ” niewykorzystane….”  i tak się stało.

W około 30 minucie nieporozumienie w polu karnym i dostaliśmy tzw. „babola”. Sytuacja się skomplikowała, po okrzykach z ławki gospodarzy wydaje się, że sędziowie tego meczu się trochę pogubili. Dostali w 34 minucie rzyt wolny za darmo i Przemek Gałka, moim zdaniem, z pozycji spalonej (stał przy słupku) strzelił nam kolejnego ” babola”. 2-0 i tak schodzimy do szatni.

Druga połowa to zdecydowanie inny mecz, obie drużyny się otworzyły i chciały szybko sfinalizować wynik. My conajmniej do remisu, Gryf do pewnego zwycięstwa. W 65 minucie piękną wrzutką popisał się Karol Misiarz, który wrzucił krosowo piłkę na głowę Łukasza Wróbla, który bez problemu pokonał golkeepera  Gryfu.

Po stracie bramki drużyna Gryfu zaczęła się bronić i to spowodowało że nasza drużyna miała więcej do powiedzenia. Nie byliśmy w stanie jednak zmienić już rezultatu. Mieliśmy trzy 100-procentowe sytuacje do wygrania tego meczu. Szkoda, bo ostatnia sytuacja meczu, kiedy Kacper Pawlak jest w sytuacji sam na sam i zostaje odepchnięty, sędzia mógł zareagować i w skazać wapno.

Nie było nam jednak dane tego dnia zdobyć choćby punktu. Nic to, zostały 3 kolejki i do zdobycia 9 punktów.

Gramy dalej !

W niedzielę o 15.00 przy Szkolnej 4 podejmiemy Sokół Zwierzyniec w kolejnym derbowym pojedynku!

ZAPRASZAMY

Statystyki: źrodło: Dziennik Wschodni

Gryf Gmina Zamość – Roztocze Szczebrzeszyn 2:1 (2:0)

Bramki: Goździuk (28), Gałka (34) – Wróbel (65)

Gryf: P. Dobromilski – Burak, Blonka, D. Dobromilski, Wolski – Flaga, Tomaszewski – Gromek (70 Kaczmarczyk), Ząbczyk – Goździuk (75 Popko) – Gałka.

Roztocze: Ryń – Szatała, Pawlak, J. Strenciwilk, Zajączkowski – Maciąg, Latawiec, Mazur, Misiarz – Wróbel, Wurszt.