OL Trampkarzy Starszych – trudna przeprawa z Olimpiakosem

OL Trampkarzy Starszych ASPN Roztocze Szczebrzeszyn – Olimpiakos Tarnogród 2:0 (1:0)

Skład Roztocza: Michał Sagan, Daniel Kurzawa, Fabian Fiedor, Mateusz Mazurek, Kacper Kawucha, Bartosz Wyrostkiewicz, Sebastian Kurzawa, Jakub Pańczyk, Łukasz Pataj, Mateusz Żuk, Szymon Harkot.

Zawodnicy rezerwowi: Miłosz Obszyński, Krystian Samulak.

Bramki dla Roztocza: Jakub Pańczyk -2

W środę 6 czerwca Trampkarze Starsi Roztocza rozegrali na stadionie w Szczebrzeszynie kolejny mecz ligowy. Tym razem przeciwnikiem naszej drużyny był Olimpiakos Tarnogród. Goście wysoko zawiesili poprzeczkę i dlatego spotkanie było bardzo zacięte i wyrównane.

W naszej drużynie z powodu kontuzji nie wystąpili: Oskar Jurkiewicz, Krystian Gałka, Przemysław Paczos i Szymon Kowalik. Poza tym z różnych przyczyn nie zagrali również: Konrad Brodaczewski, Michał Magdziarz, Karol Kawucha i Konrad Kuźma.

Roztocze dobrze weszło w mecz i już w 4 minucie Łukasz Pataj urwał się obrońcom dośrodkował idealnie w pole karne a Jakub Pańczyk strzałem z 5 metrów pokonał bramkarza Olimpiakosu. Po zdobyciu bramki nasz zespół cofnął się na własną połowę i nastawił na grę z kontry. Kolejny dobry mecz zaliczyli nasi obrońcy oraz bramkarz dlatego goście nie mogli stworzyć większego zagrożenia pod naszą bramką.  Na początku drugiej części spotkania doszło do bardzo kontrowersyjnej sytuacji. Drużyna gości przeprowadziła szybką akcję i jeden z napastników znalazł się w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem. Na szczęście po jego strzale piłka odbiła się od powracającego Daniela Kurzawy i Michał Sagan zdążył z interwencją. W tym momencie sędzia asystent podniósł chorągiewkę sygnalizując sędziemu głównemu, że piłka została zagrana przez obrońcę do bramkarza. W tej sytuacji mimo protestów sztabu szkoleniowego naszej drużyny sędzia podyktował rzut wolny pośredni z odległości 10 metrów od naszej bramki. Wprawdzie Olimpiakos nie wykorzystał wybornej okazji do wyrównani ale decyzja sędziów wprowadziła nerwowość zarówno wśród sztabów szkoleniowych obydwu drużyn jak również wśród zawodników. Od tego momentu gra zaostrzyła się i sędzia wielokrotnie musiał używać gwizdka.

W 60 minucie Kacper Kawucha zagrał w tempo do Kuby Pańczyka a ten popędził lewym skrzydłem, minął zwodem na szesnastym metrze obrońcę i uderzeniem po długim rogu umieścił piłkę w bramce.

Po bardzo ciekawym ale i nerwowym meczu zdobywamy kolejne trzy punkty. Mimo znacznego osłabienia nasza drużyna pokazała charakter.

Gratulacje !

RCh