Pewne zwycięstwo z Potokiem na zakończenie rundy

Ostatni mecz rundy jesiennej rozegraliśmy z drużyną Potok Sitno na swojej murawie przed własną publicznością. Mecz od początku był pod kontrolą naszej drużyny i od pierwszych minut byliśmy stroną przeważającą. Potok bronił się i próbował grać z kontry. Najlepsze sytuacje do rozpoczęcia wyniku miał Łukasz Wróbel, ale bramkarz Gości był na tyle skuteczny,  że  wynik na tablicy nie zmieniał się.  Pierwsza bramka wpadła w 14 minucie,  a na listę jako pierwszy zapisał się Krystian Szura strzelając po ziemi tuż przy prawym słupku.  Druga bramka to już nasz kapitan Wojtek Mazur, można tu napisać „kapitalny” strzał głową. I tu mieliśmy chwilę rozluźnienia. Potok miał swoją okazję na strzelenie bramki ale strzał był niecelny, a chwilę potem po faulu w polu karnym Goście dostali rzut karny. No niestety ale szczęście było dzisiaj z nami i zawodnik Potoku fatalnie przestrzelił.

Trzecia bramka wisiała na włosku, a dopełnił dzieła w końcu Łukasz Wróbel. Widać było, jak z dużyny Potoka „schodzi powietrze”  i 4 minuty później, kolejnej sytuacji nie zmarnował Szurka, podwyższając wynik na 4-0. Schodziliśmy do szatni w pełni zadowoleni z gry i wyniku.

Druga połowa rozpoczęła się od konsekwentnego ataku na bramkę Gości. Drużyna Potoka chyba pogodziła się z porażką i grali o tzw. ” najniższy wymiar kary”. Nasza drużyna konsekwentnie próbowała przebijać się przez obronę Potoku aby strzelać kolejne bramki.  W 54 minucie do bramki trafił Karol Klimkiewicz, a minutę po tym jego imiennik Karol Misiarz podwyższył na 6-0. Nie ustrzegliśmy się też błędów, a w konsekwencji straty bramki na 6-1. Wynik meczu ustalił Szurka, który ustrzelił pierwszego hattricka w tym sezonie.

To był ostatni mecz tej rundy. Do końca listopada mamy okres roztrenowania. W Styczniu rozpoczynamy zimowe przygotowania do sezonu, a pierwszy sparing zagramy prawdopodobnie 30-31 stycznia, pewnie na sztucznej murawie w Zamościu.

Słyszymy się już w styczniu. Będziemy na bierząco śledzić i opisywać okres przygotowań do rundy rewanżowej wszystkich naszych drużyn.

AP