Rozpoczynamy z Frampolem za 3 punkty – Inauguracja sezonu 2018 / 2019

Niedzielne popołudnie, inauguracja sezonu, pierwszy mecz ligowy na wyjeździe  i …….. niepewność w oczach trenera.

No cóż po takiej przebudowie drużyny  i braku możliwości przetestowania drużyny (większość sparingów nie odbyło się w letnim okresie przygotowawczym), nic dziwnego, że „projekt Nowe Roztocze” wzbudzał i nadal wzbudza emocjonalne pytania: ” jak będzie w lidze”

Pisaliśmy już w podsumowaniu letniej przerwy, że odeszła prawie cała podstawowa jedenastka i na ich miejsce mamy fajną, nową, młodą drużynę, która bedzie się ogrywała w lidze. Musze tu zaznaczyć i podziękować Trenerowi Szczyrbie, że zechciał zająć się tym projektem, i życzymy i jemu i sobie i całej drużynie sukcesów w nowym sezonie.

Kilka słów o meczu…..

Zaczęliśmy  super !!! Ofensywnie, pewnie, bez żadnych oporów i już w 5 minucie meczu po stałym fragmencie Dawid Wurszcik główką pokonuje bramkarza Gospodarzy. Mamy 0-1 i gramy super. Z ławki słychać było, że trener steruje zespołem i że naprawdę wyglada to fajnie. Z tyłu Kacper Pawlak świetnie z Dawidem Wursztem zatrzymywali ataki przeciwnika, boki obrony fajnie wymieniały się z pomocnikami,  skrzydła: Szatał, Łuki, prowadzili piłke do lini, W środku Wojtek, Strenci i Pieniądz również dobrze operowali piłką i „rozdawali” rozsądnie zawodnikom ofensywnym. Na szpicy Szurka, który jechał obrońców to z lewej to z prawej strony. ( to jest moja osobista opinia, pewnie trener ma inne zdanie)

W ok. 20 minucie piękne prostopadłe podanie dostał Szurka od Wojtka i wyszedł sam na sam. Przelobował bramkarza lecz niestety tylko obił słupek. W 24 minucie po stałym fragmencie kiedy już chyba wszyscy myśleli ,że piłka wychodzi za bramkę, Łukasz Wróbel, nastrzelony piłką,  strzelił na 1-1.

Do końca pierwszej połowy juz niewiele się wydarzyło,  obie drużyny próbowały swoich sił i nieskutecznie budowały swoje akcje.

Na początku drugiej połowy kiedy jeszcze spiker „zakłócał” swoim recytowaniem zawodników przebieg początku meczu, Szurka strzelił na 1-2 (przyznam, że nawet nie zdąrzyłem włączyć kamery) i to trochę ustawiło mecz. Swoje szanse mieli również Wojtek i Pieniądz, którzy  strzałami z daleka próbowali pokonać dobrze dysponowanego bramkarza Gospodarzy. Łukasz Wróbel dwa razy obił poprzeczkę i szczerze mówiąc mogliśmy mieć naprawdę duży wynik. Drużyna z Frampola miała również swoje okazje, ale tego dnia nie dane im było strzelić choć jednej  bramki.

W 89 minucie Damian Strenciwilk wyjaśnił wynik spotkania.

Trener pod koniec meczu dał szanse naszym juniorom aby mogli poczuć smak ligowego meczu o punkty.

ŁADNIE ZACZYNAMY!

Drugi mecz z liderem i Unia zweryfikuje nasz potencjał na murawie.

Życzymy sobie powodzenia i zapraszamy do gorącego dopingu na Stadionie Miejskim w Szczebrzeszynie. Zaczynamy o 17.00

AP