Roztocze kończy rundę na dwójce….. Autobus Sparty rozjechany na 4-1

Ostatni mecz rundy jesiennej zakończyło się wysoką wygraną naszej drużyny, Roztocze długo nie mogło wstrzelić się do bramki Sparty. Trzeba powiedzieć obiektywnie, że drużyna Sparty dzielnie postawiła autobus na swojej połowie. Kilka strzał z dystansu, kilka wjazdów w pole karne nie zakończyły się sukcesem dla naszej drużyny. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo. W drugiej przewaga Roztocza była już widoczna i graliśmy na połowie rywala, który skupił się jedynie na tym aby nie stracić bramki i liczyli na jakiś błąd i próbę kontry.

Do 60 minuty meczu trwała nawałnica na bramkę Gości. Wreszcie weszło…. Misha Fediuk dostał… dobrze powiedziane…. dostał piłkę na głowę, wyprzedził bramkarza i umieścił piłkę w siatce, dodatkowo bramkarz zaserwował Mishy prawy prosty i Misha z guzem musiał dochodzić do siebie za boiskiem.

Trwało to naprawdę chwilę, wszedł na boisko i za kilka chwil po strzale Kamila Pliżgi dobił rywala na 2-0.

Mecz pod kontrolą…. tak się wydawało… Głupi błąd, faul i rzut wolny w okolicach 30 metra od bramki dla Sparty. Wrzutka na głowę, bramkarz poślizną się na błocie i Sparta strzela na 2-1.

To sprawiło, że roztocze wyszło jeszcze wyżej i Kamil Pliżga dwukrotnie trafia do siatki. Mecz kończymy z wynikiem 4-1.

Tak kończymy rundę jesienną. Gdyby nie straty punktowe z Łaszczówką i Frampolem mielibyśmy lidera rundy. Ale cóż… nie ma co gdybać…. trzeba grać. Kończymy rundę na drugim miejscu ze stratą do Huczwy 3 punktów. Nie ma źle. Wiosną wszystko można odrobić i postarać się o Mistrzostwo i upragniony awans.

Tego sobie, zawodnikom i kibicom życzymy

Do wiosny…
AP