Sparing nr 3 na „plus i minus”. Huczwa lepsza o jedną bramkę.

W sobotę o 16.00 w Tyszowcach, sędzia główny rozpoczął rywalizację w meczu kontrolnym pomiędzy Huczwą a naszą drużyną. Mecz całkiem miły dla oka, zwroty akcji i niezła szybkość powodowały, że co chwila drużyny zmieniały strategię ofensywno – defensywną. Warunki atmosferyczne wprowadzały również zmiany świeżości zespołów. Jako pierwsi strzeliliśmy bramkę już w około 5-6 minucie, by już w 8-mej stracić prowadzenie na rzecz rywala. Po gwizdku kończącym pierwszą połowę w strugach deszczu schodziliśmy z wynikiem 3-3. Druga połowa to już inny „ oddech”. Trener Szczyrba wprowadzał sukcesywnie do jedenastki naszych juniorów i gra trochę zahamowała. Nasi młodzi zawodnicy nieźle pokazali się na murawie i w sumie straciliśmy po własnym błędzie i strzale Ziółkowskiego z ponad 16 metrów, tylko jedną bramkę. My już 10 minut wcześniej mieliśmy sytuację na 3-4, ale zabrakło szczęścia i piłko obiła słupek.

Zawsze powtarzamy, że mecze sparingowe to testy a nie gra o zwycięstwo. Dziękujemy drużynie Huczwy za fajny mecz i życzymy powodzenia w lidze. Opis w tytule posta ” na plus i minus” oznacza dokładnie to PLUS – młodzi juniorzy ponownie dobrze sie zaprezentowali, MINUS – to oczywiście wynik meczu.

My już we wtorek podejmiemy beniaminka 4 ligi a zarazem zwycięzcę ligi okręgowej w poprzednim sezonie, zespół Gryf Gmina Zamość.

Zapraszamy kibiców i sympatyków we wtorek o godz 18.00 na Stadion Miejski w Szczebrzeszynie.

AP