Zabrakło czasu na odrobienie straty, Grom zabiera do Różańca 3 punkty.

Na spokoju, bez emocji, chcę opisać to co się wydarzyło.

Niedosyt? Hmmm…. mało powiedziane!

Czy zrobiliśmy wszystko co można było ?? Chyba nie…!

Czy Goście nas zaskoczyli ?? Chyba trochę…!

Co wobec tego wydarzyło się w Szczebrzeszynie w niedzielę o godzinie 17. Hmmm… spróbujemy rozwikłać tę zagadkę.

Nie chcemy się usprawiedliwiać…. nie o to chodzi… chcemy spojrzeć chłodnym okiem na to co stało się z naszą drużyną po wyjściu na murawę w pierwszej i drugiej połowie.

Już po pierwszych minutach było widać, że coś nie gra w naszych szykach. Wglądało tak jakby nasza drużyna nie uwierzyła w siebie. Fakt: zabrakło na tym meczu dwóch kluczowych zawodników Karola Misiarza i Łukasza Wróbla, lecz chyba nie ten fakt wpłynął na morale zespołu.

Wyszliśmy na murawę jakby bez wiary. Bez wiary w możliwość grania z drużyną, która była faworytem tego meczu. Na pewno fakt, że duża część kibiców zawsze traktuje naszą drużyną jako faworyta jest w błędzie ale z tego miejsca serdecznie dziękujemy za to, że postrzegacie nas tak dobrze.

Nie zawsze jesteśmy faworytem ale zawsze chcemy walczyć o najwyższe cele. Te słowa kierujemy przy okazji również do naszych chłopaków aby uwierzyli w siebie i w zespół.

A teraz o meczu…

Nasze pierwsze minuty niezdecydowania skończyły się prostymi błędami i już po kwadransie straciliśmy dwie bramki. Drużyna Gromu poczuła się pewnie i myślała, że z nazwy zrobi tu pogrom. Niestety pomylili się. W pierwszej połowie mieli jeszcze sytuacje, ale my też podnieśliśmy głowy i jak „poranione lwy” rzuciliśmy się do walki. Pierwsza połowa należała do Gości ale druga to kompletny zwrot akcji.

Wyszliśmy do boju. Wyszliśmy utrzeć nosa rywalom. Zabrakło minut, zabrakło szczęścia, zabrakło naprawdę niewiele. Admin opisujący mecz na oficjalnej stronie drużyny Gromu napisał, że „dali nam tlenu”. Napisałem komentarz pod postem ale ja zwykle kilku …. stałych krytykantów naszego klubu „ apropo byłych zawodników tego klubu”, którzy nie potrafią poszanować tego skąd się wywodzą, (co uważam za „mega żałosne”) musiało się dołączyć, więc skasowałem komentarz i tutaj wyjaśnię ,że „tlenu się nie daje przeciwnikowi” tylko jak już to „fory”, a wszyscy, którzy byli na tym meczu i widzieli co stało się z drużyną Gromu po 65 minutach meczu i sami mogą odpowiedzieć komu zabrakło tlenu !

Strzeliliśmy jedną bramkę i nie dane nam było tego meczu choćby zremisować. Trudno, graliśmy w końcu z vice-liderem ligi. Drużyna podniosła głowy i już w Sobotę jedziemy mam nadzieje na maxa. MY ZARZĄD CHCEMY WYPŁACIĆ PREMIĘ ZA ZWYCIĘSTWO !

Zapraszamy serdecznie, Sobota 11.00 Miączyn . TYLKO Roztocze !!!

Przepraszam za przydługi wywód ale chciałem to z siebie wyrzucić !!

AP